Po kilku miesiącach zapowiedzi ruszył wreszcie Kickstarter Camelot Unchained, czyli opracowanego przez studio City State Entertainment projektu MMORPG, w którym ciężar rozgrywki spocznie wyłącznie na walkach między samymi graczami w ramach trybu Realm vs Realm, czyli wojny frakcji.

Autorzy potrzebują minimum 2 mln dolarów, co jest jednym z najwyższych celów minimalnych w historii crowdfundingu. Sporo wskazuje jednak na to, że sumę tę uda się uzbierać. Akcja wystartowała bowiem raptem kilka godzin temu, a licznik na stronie pokazuje już ponad 560 tys. dolarów. Kickstarter dobiegnie końca 2 maja, więc czasu na zgromadzenie brakującej kwoty jest jeszcze sporo. Projektowi bez wątpienia pomaga to, że zapowiadany jest jako duchowy spadkobierca kultowego Dark Age of Camelot, które przez wiele osób do dzisiaj uznawane jest za najlepsze MMORPG nastawione na PvP.

Tworząc Camelot Unchained autorzy chcą powrócić do korzeni gatunku MMORPG i zaoferować styl rozgrywki, który był popularny zanim wielki sukces World of Warcraft kompletnie zmienił priorytety deweloperów pracujących w tej kategorii. City State Entertainment zdaje sobie sprawę, że nie ma szans na bezpośrednie konkurowanie ze studiem Blizzard Entertainment. Dlatego musi wyprodukować tytuł, który skierowany będzie do innej publiczności. W Camelot Unchained nie znajdziemy żadnych fabularnych misji przeciwko sterowanym przez sztuczną inteligencję przeciwnikom. Zamiast tego cała rozgrywka skoncentruje się na wojnach frakcji graczy, a wirtualny świat będzie kształtowany głównie przez decyzje i poczynania samych użytkowników.

Gra osadzone zostanie w klimacie postapokaliptycznego fantasy i przedstawi wizję zniszczonego przez magiczny kataklizm świata, który powoli zaczyna podnosić się z kolan. O kontrolę nad nim walczyć będą trzy frakcje – arturiańska, wikingów oraz plemię Tuatha Dé Danann. Warto wspomnieć, że model finansowy oparty zostanie na abonamentach.

Ustalenie celu minimalnego na poziomie 2 mln dolarów jest ryzykowne, ale potrzebne, gdyż produkcja MMORPG-ów nie należy do tanich przedsięwzięć. Co więcej, do uzbieranej sumy dodatkowe 2 mln dolarów dołożą sami twórcy. Obecnie Camelot Unchained powstaje wyłącznie z myślą o pecetach, a premiera planowana jest na końcówkę 2015 roku. Jeśli uda się znacząco przekroczyć cel minimalny, gra może również pojawić się na platformach mobilnych.

Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine